202008.24
1
autor: kategoria: PIT

PIT: NSA w sprawie ryczałtu od najmu staje po stronie podatnika. 

Stan faktyczny

Podatnik będąc menedżerem na etacie od jakiegoś czasu lokuje wolne środki w nieruchomości.

Z tych środków nabył już dwa lokale mieszkalne, jeden lokal użytkowy oraz budynek biurowo-magazynowy, przeznaczone do wynajmu. Niektóre już wynajmuje, niektóre są przygotowywane do wynajmu.

Zdaniem Podatnika skoro posiadanie nieruchomości jest dobrą lokatą kapitału, to nie wyklucza kolejnych nabyć w przyszłości.

Obecnie Podatnik płaci podatek PIT od najmu – na zasadach ogólnych, ale zamierza przejść na ryczałt ewidencjonowany. Nie zarejestrował działalności gospodarczej i nie zamierza tego czynić, gdyż jego zdaniem lokowanie wolnych środków uzyskanych ze stosunku pracy – to „najem prywatny”. Stosunek pracy stanowi dla niego główne źródło utrzymania, ale nie może wykluczyć w przyszłości sytuacji, że będzie przez jakiś czas utrzymywał się właśnie z najmu. Sytuacja taka może mieć miejsce np., gdy zostanie zwolniony z pracy.

Zadał pytanie, czy w takim stanie faktycznym – może „przejść” na ryczałt ewidencjonowany.

Stanowisko organu i WSA w Warszawie

Tak organ podatkowy, jak też WSA w Warszawie (wyrok z dn. 04.10.2017r, III SA/Wa 3023/16) – stanęli na stanowisku, że pomimo braku formalnego zgłoszenia działalności, Podatnik prowadzi działalność gospodarczą w rozumieniu przepisów o PIT.

WSA w Warszawie uznał, że decyduje rozmiar działalności podatnika oraz typowe przeznaczenie nieruchomości pod wynajem („prywatne, czy gospodarcze”). Jaka jest relacja przychodu z najmu do osiąganych przychodów w ogóle – nie ma znaczenia. WSA zwrócił uwagę, że przedmiotem najmu nie są nieruchomości wykorzystywane na „własne potrzeby”. Podkreślono także, że istotne znacznie w sprawie ma fakt, że Podatnik zakłada (ma zamiar i nie wyklucza) nabywanie kolejnych nieruchomości, co powoduje, że tych nieruchomości będzie co najmniej /6/ sześć.

NSA idzie pod prąd

Wyrok NSA bez wątpienia należy uznać za „odważny”. To rzadkość, godna pochwały. NSA odmówił racji WSA i organowi interpretacyjnemu.

Dla NSA zasadnicze znaczenia miał fakt, że nieruchomości były nabywane na zasadzie „lokaty kapitału” pozyskanego za pracę na etacie. Istotne dla NSA było także to, że przychody z najmu nie są na ten moment podstawowym źródłem utrzymania. Tym źródłem pozostaje etat menedżera.

Przykuwa uwagę, że NSA jednoznacznie opowiedział się za tym, że także rozmiar najmu, a więc to ile nieruchomości jest przedmiotem najmu – jest nieistotny.

Swego rodzaju „szok interpretacyjny” wywołuje jednak stwierdzenie, że kwalifikacja najmu do źródła działalność gospodarcza, jest możliwa dopiero wówczas, gdy nie da się danego przychodu zaliczyć do innego niż dz.g. źródła wskazanego w art. 10 ust. 1 ustawy o PIT. A w tej sprawie nie można mówić, że najmu, o którym mowa we wniosku nie da się zaliczyć do innego aniżeli dz.g. źródła.

Sędzia sprawozdawca, co ważne zwróciła uwagę, że najem tylko w samej ustawie o zryczałtowanym podatku dochodowym – jest obłożony więcej niż jedną stawką (tj. 8,5%, 12,5% oraz 17%).

To wydaje się wskazywać na zamiar ustawodawcy, że decydujące znaczenia dla opodatkowania podatkiem dochodowym ma jednak wartość przychodu, a nie ilość nieruchomości.

Podsumowanie

Orzeczenie NSA dostarcza argumentów w walce z fiskusem. Czy przekonuje w 100%? Można mieć lekkie obawy, ale z satysfakcją odnotowałem, że Sędzia się „odważył”. Przełożył ogólne poczucie sprawiedliwości ponad fiskalną wykładnię prawa, która niewątpliwie także jest do obrony w świetle „gmatwaniny regulacyjnej” dotyczącej najmu. Do tej pory fiskus i wiele sądów administracyjnych – skrzętnie z tego korzystali. Jak będzie dalej? Czas pokarze. 

Zostaw komentarz