201412.04
0

VAT/Nieruchomości: Czy definicja „pierwszego zasiedlenia” wymaga zmiany ?

Czy przełomowy wyrok NSA z dn. 30.10.2014 r. (sygn. akt I FSK 1545/13) stanowi zapowiedź nowego trendu w orzecznictwie tego sądu, czy raczej należy mówić o „wypadku przy pracy” ?

Stan faktyczny

Wnioskodawca, jako podatnik VAT, zapytał Ministra Finansów, czy dostawa parkingu podlega zwolnieniu z podatku VAT na podstawie art. 43 ust. 1 pkt 10 VatU. Podatnik, na swoim gruncie, wybudował parking. Ponosząc wydatki na budowę parkingu podatnik odliczał podatek VAT, gdyż parking miał być przeznaczony do odpłatnego korzystania przez osoby parkujące swoje pojazdy. Po zakończeniu inwestycji, podatnik udostępniał posiadaczom pojazdów, za odpłatnością, miejsca postojowe na tymże parkingu. Korzystający mogli nabywać, i nabywali, miesięczne abonamenty lub też parkowali ad hoc. Transakcje były dokumentowane m.in. paragonami z kasy fiskalnej. Podatnik stosował tutaj stawkę podstawową, tj. 23%. Parking był wykorzystywany w ten sposób przez okres dłuższy aniżeli 2 lata. Problem podatkowy powstał wówczas, gdy tenże podatnik podjął decyzję o sprzedaży nieruchomości. W tak zarysowanym stanie faktycznym powziął bowiem wątpliwość odnośnie tego, czy dostawa winna być zwolniona, czy też należy ją opodatkować.

Co na to WSA w Gliwicach ?

WSA w Gliwicach (III SA/Gl 1879/12) zachował się standardowo i oddalił skargę podatnika. W uzasadnieniu powołano się m.in. na wyroki WSA w Poznaniu z 16.02.2012 r. (I SA/Po 820/11) oraz z 27.02.2013 r. (I SA/Po 1041/12), i stwierdzono, że definicja legalna zawarta w art. 2 pkt 14 VatU musi być rozumiana zgodnie z literalnym brzmieniem tego przepisu. W efekcie WSA w Gliwicach, podobnie jak inne sądy w kraju, uznał, że do pierwszego zasiedlenia dochodzi jedynie wówczas, gdy po wybudowaniu lub stosownym ulepszeniu, budynek (budowla lub ich część ), w wykonywaniu czynności podlegających opodatkowaniu, został zbyty lub oddany do użytkowania na podstawie umowy najmu lub dzierżawy.

NSA czyni wyłom w dotychczasowej interpretacji.

Do dnia dzisiejszego nie ukazało się jeszcze pisemne uzasadnienie wyroku NSA. Wydaje się jednak, że NSA dostrzegł oczywistą niezgodność, jaka zachodzi w tym zakresie pomiędzy polską ustawą podatkową a Dyrektywą 2006/112/WE.

Przypomnijmy, że Dyrektywa nie zawiera definicji „pierwszego zasiedlenia”. Ustawodawca unijny, gdy idzie o tekst dyrektywy, co najwyżej, posługuje się tym terminem w dwóch miejscach, tj. w art. 12 ust. 1 lit a oraz w ust. 2 tegoż artykułu. Zwróćmy jednocześnie uwagę, że w ust. 2 art. 12 Dyrektywa zezwala ustawodawcy krajowemu, co najwyżej, na zastąpienie jednego kryterium ( dostawa przed „pierwszym zasiedleniem”) dwoma innymi. Oba te kryteria odnoszą się do okresu pomiędzy:

  • datą ukończenia budynku a datą pierwszej dostawy (do 5 lat);
  • datą pierwszego zasiedlenia a datą następnej dostawy (do 2 lat).

Powyższe oznacza, że ustawodawca krajowy tylko w tych trzech przypadkach może wyłączyć zwolnienie dostawy budynków z VAT. Moim zdaniem ustawodawca nie ma tutaj swobody, tzn. musi wybrać jedno z tych kryteriów. Nie może stosować ich zamiennie lub wszystkie na raz. Po drugie, i co najważniejsze, nie może też – poprzez stworzenie własnej definicji tych pojęć – tworzyć kolejnej cezury dla stosowanie zwolnienia przy dostawie budynków. Przypomnijmy, że podatek VAT to podatek zharmonizowany i nie może być tak, że w każdym kraju termin „pierwsze zasiedlenie” będzie miał inne znaczenie. Z tego też względu, a przede wszystkim wobec braku definicji legalnej tego pojęcia na gruncie Dyrektywy 2006/112/WE, polski ustawodawca nie miał prawa wprowadzać definicji „pierwszego zasiedlenia” o tak zawężonym zakresie zastosowania. Rację mają zatem ci przedstawiciele doktryny, którzy twierdzą, że zwrot „pierwsze zasiedlenie” musi być wykładany tak, jak nakazuje tego Dyrektywa, a więc przy użyciu reguł znaczeniowych języka potocznego.

Moim zdaniem NSA w uzasadnieniu powinien nawiązać nie tylko do prawa europejskiego, ale także do zasady powszechności opodatkowania oraz zasady sprawiedliwości podatkowej. Czy tak się jednak stanie, wypada poczekać na pisemne uzasadnienie.

Cogito ergo sum

Należy niewątpliwie pochwalić sędziego sprawozdawcę. W warunkach powszechnego dziś „konformizmu orzeczniczego” i nadmiernie wykorzystywanej w praktyce orzeczniczej funkcji „kopiuj/wklej” – sędzia sprawozdawca wykazał się nie lada odwagą oraz hartem ducha. Myślę że Kartezjusz byłby dumny. Jeżeli jednak rzeczony wyrok NSA nie odwróci trendu w orzecznictwie, to należy zdecydowanie optować za usunięciem art. 2 pkt 14 z ustawy podatkowej. Jeżeli nie jest to możliwe, to niech przynajmniej zmieni się zakres zastosowania tej normy. Chodzi o to, aby zrównać brzmienie tej definicji z potocznym rozumieniem zwrotu „pierwsze zasiedlenie”. O innych mankamentach ustawowej definicji – już nie wspomnę.

Zostaw komentarz