201501.15
1

Delegowanie pracownika do innej pracy poniżej jego kwalifikacjom może stanowić naruszenie dóbr osobistych (wyrok SA w Białymstoku z dnia 30.09.2014 r., sygn. akt III APa 11/14).

J.P. początkowo była zatrudniona w szpitalu na stanowisku młodszego asystenta. Następnie, ze względu na dobre wyniki w pracy, awansowała na stanowisko zastępcy kierownika. Początkowo jej stosunki z podwładnymi pracownikami układały się poprawnie. Po wprowadzeniu przez pracodawcę zmian w systemie premiowania, wynagrodzenia jej podwładnych uległy znacznemu obniżeniu, bez jednoczesnego zmniejszenia zakresu obowiązków. Wywołało to nerwową atmosferę oraz obniżyło motywację do pracy. Relacje pomiędzy J.P. a podwładnymi uległy wówczas pogorszeniu i dochodziło do konfliktów.

J.P. przebywała na urlopie macierzyńskim. Po  powrocie do pracy okazało się, że wymieniono zamki do pokoju, w którym pracowała. Nikt wcześniej nie poinformował jej o tym fakcie. W celu wyjaśnienia zaistniałej sytuacji udała się do swojego bezpośredniego przełożonego, który z kolei odesłał ją do działu kadr. Tam dowiedziała się, że na okres trzech miesięcy została oddelegowana na stanowisko młodszego asystenta. Taka decyzja była podyktowana zarzutami odnośnie jej pracy, którzy zgłosili podlegający jej pracownicy. Okazało się, że podczas jej pobytu na urlopie macierzyńskim, jej bezpośrednia przełożona kierowała do dyrektora szpitala wnioski o przeniesienie J.P. do innego działu. Argumentowała je nieprawidłowościami w wykonywaniu przez J.P. pracy. Po powrocie J.P. z urlopu macierzyńskiego zorganizowano spotkanie z psychologiem, który potwierdził istnienie konfliktu. Zalecił przeprowadzenie spotkania i konfrontacji J.P. z skarżącymi się na nią podwładnymi. Jednakże takiego spotkania nigdy nie zorganizowano.

Na nowym stanowisku młodszego asystenta J.P. brakowało kompetencji do wykonywania merytorycznych zadań. W związku z tym, przydzielono jej proste prace administracyjne polegające na rejestracji pacjentów. Uznała, że wskutek przeniesienia jej na nowe stanowisko i przydzielenia jej zadań znacznie poniżej posiadanych kwalifikacji doszło do naruszenia jej dóbr osobistych. J.P. wniosła o zasądzenie od pracodawcy na jej rzecz zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł za krzywdę w postaci naruszenia jej dóbr osobistych w postaci czci, godności, dobrego imienia, prawa do spokoju i wolności od strachu oraz zobowiązanie szpitala do złożenia stosownego oświadczenia. Sąd I instancji zasądził na jej rzecz 7.500 zł oraz zobowiązał pracodawcę do złożenia oświadczenia.

Pozwany zaskarżył wyrok. Jednakże apelacja została oddalona. W toku procesu ustalono, że w czasie obowiązywania starego systemu premiowania bardzo często chwalono pracę powódki. Zmiana systemu pozbawiła podwładnych powódki znacznej części wynagrodzenia. Pracodawca w żaden sposób nie wyjaśnił pracownikom potrzeby wprowadzenia nowego systemu ani też nie poinformował ich o tym wcześniej. W rezultacie doszło do „strajku włoskiego”. Pracownicy nie wykonywali powierzonych zadań. Powódka stała się przeszkodą w sabotowaniu pracy przez podległych jej pracowników. Umiejętnie zarządzała zespołem, stawiała określone cele i je egzekwowała. Sąd podkreślił przy tym, że wykonywanie przez nią nadzoru nad zadaniami nie nosiło znamion mobbingu i mieściło się w uprawnieniach przełożonego reprezentującego interesy pracodawcy. Sądy obu instancji uznały, że przeniesienie J.P. na niższe stanowisko, poniżej jej kwalifikacji stanowiło naruszenie dóbr osobistych. Stwierdzono, że działanie pracodawcy było bezprawne. Przeniesienie powódki na niższe stanowisko odbyło się bowiem niezgodnie z art. 42 § 4 K.p. Nie było ono usprawiedliwione realnymi potrzebami pracodawcy. Ponadto nowe stanowisko było nieadekwatne do posiadanych przez powódkę kwalifikacji.


Katarzyna Matuszczak

aplikant radcowski

Zostaw komentarz