201406.27
0

PRAWO ZOBOWIĄZAŃ: Moment dowiedzenia się przez wierzyciela o szkodzie powstałej z tyt. nienależytego wykonania zobowiązania pozostaje bez znaczenia dla biegu przedawnienia (uchwała SN z dn. 22.11.2013 r., sygn. akt III CZP 72/13)

Obliczanie biegu terminu przedawnienia a tempore scientiae, polegające na powiązaniu początku biegu terminu z dowiedzeniem się przez wierzyciela o zdarzeniu, z którego wynika roszczenie, nie może być stosowane w odniesieniu do roszczeń o naprawienie szkody ex contractu. Tak opowiedział się Sąd Najwyższy, rozstrzygając zagadnienie prawne przedstawione mu przez Sąd Okręgowy w Szczecinie.

Stan faktyczny

Dnia 16.03.2012 r. Lech S. – właściciel domu jednorodzinnego, wystąpił przeciwko Bogusławowi K. – kierownikowi budowy, z powództwem o zasądzenie od odszkodowania za szkodę powstałą wskutek wadliwego wykonania dachu na jego domu. Powód twierdził, że kilka lat przed wniesieniem powództwa – w roku 2006 lub 2007, zaczęły ujawniać się wady dachu, które wymagają naprawienia.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zarzucając, że roszczenie powoda przedawniło się na podstawie art. 118 w zw. z art. 751 k.c.

Wyrokiem z dn. 30.08.2012 r. Sąd Rejonowy w Stargardzie Szczecińskim powództwo oddalił. Sąd stwierdził, że roszczenie jest oczywiście przedawnione, bowiem czynność pozwanego, jako kierownika budowy, polegająca na poświadczeniu w dzienniku budowy, że budynek został wykonany zgodnie z obowiązującymi warunkami technicznymi dokonana został dn. 17.08.1990 r. Przyjmując najdłuższy możliwy 10-letni termin przedawnienia roszczeń z umowy – termin przedawnienia upłynął zdaniem sądu dn. 17.08.2000 r. Przyjmując natomiast za podstawę obliczenia terminu datę dowiedzenia się przez powoda o wadach poszycia dachowego tj. rok 2006 lub 2007, przy zastosowaniu trzyletniego terminu przedawnienia, zdaniem sądu, roszczenie przedawniłoby się w roku 2010 r.

W toku postępowania wywołanego apelacją powoda powstało zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości Sądu Okręgowego w Szczecinie, który przedstawił je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu. Problem dotyczył dnia od którego rozpoczyna swój bieg termin przedawnienia roszczenia o zapłatę odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania. Czy jest to:

  1. dzień wykonania zobowiązania,
  2. zaistnienia szkody czy
  3. dowiedzenia się wierzyciela o szkodzie.

Stan prawny

Zgodnie z art. 471 k.c. roszczenie o odszkodowanie za szkodę spowodowaną naruszeniem zobowiązania powstaje nie wcześniej niż w chwili zrealizowania się następujących przesłanek:

  1. naruszenia zobowiązania („bezprawność kontraktowa”),
  2. wyrządzenia wierzycielowi szkody, pozostającej w związku przyczynowym z naruszeniem zobowiązania (art. 361 § 1 i 2 k.c.).

Przepis powyższy stanowi podstawę uzyskania odszkodowania w miejsce świadczenia w takim zakresie, w jakim nie zostało ono spełnione lub zostało spełnione nienależycie.

Roszczenia o naprawienie szkody w reżimie kontraktowym przedawniają się zgodnie z ogólną regułą wynikającą z art. 117 i nast. k.c., a stosownie do art. 118 termin ich przedawnienia dla roszczeń związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej wynosi trzy lata.

Stosownie do art. 120 bieg przedawnienia rozpoczyna się od dnia, w którym roszczenia stało się wymagalne, a jeżeli wymagalność roszczenia zależy od podjęcia określonej czynności przez uprawnionego – od dnia, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby uprawniony podjął czynność w najwcześniej możliwym terminie.

W doktrynie i orzecznictwie przyjmuje się, że owa „wymagalność” oznacza sytuację, w której dla uprawnionego (wierzyciela) otwiera się możliwość domagania się od zobowiązanego (dłużnika), aby zaspokoił roszczenie, a zatem by zachował się zgodnie z treścią ciążącego na nim zobowiązania (por. wyr. SN z dn. 12.02.1991 r., sygn. akt III CRN 500/90, wyr. SN z dn. 28.04.2004 r., sygn. akt V CK 461/03).

Termin, w którym dłużnik powinien spełnić należne wierzycielowi świadczenie został określony w art. 455 k.c. Wyróżnia on sytuacje, w których wymagalne stają się roszczenia zobowiązań terminowych i bezterminowych. W przypadku zobowiązań terminowych, termin spełnienia świadczenia wynika z treści lub właściwości zobowiązania. Roszczenia wynikające z zobowiązań bezterminowych stają się natomiast wymagalne od wezwania dłużnika do wykonania zobowiązania, w którym to wierzyciel może określić termin spełnienia świadczenia (staje się on wówczas terminem wymagalności roszczenia). Jeżeli wierzyciel tego terminu nie określi – świadczenie powinno być spełnione niezwłocznie po wezwaniu. W tym przypadku termin wymagalności powinien być liczony odrębnie dla każdego świadczenia i w praktyce wynosi on od kilku do kilkunastu dni.

Charakter bezterminowy mają właśnie zobowiązania do świadczenia odszkodowania z tytułu nienależytego wykonania zobowiązania, którego dotyczy zagadnienie prawne przekazane do rozstrzygnięcia SN.

Rozstrzygnięcie SN

Zdaniem SN zdarzenie w postaci niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania stanowi tylko jedną z przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej przewidzianej w art. 471 k.c. i nie można mówić o rozpoczęciu biegu terminu przedawnienia roszczenia zanim nie zrealizują się wszystkie przesłanki decydujące o jego powstaniu – pkt. 1 zatem odpada.

Odpowiedzialność kontraktowa nie jest bowiem odpowiedzialnością za sam czyn, lecz za jego skutek tj. powstanie w zw. z tym czynem negatywnych następstw w sferze majątkowej wierzyciela.

Roszczenie odszkodowawcze ex contractu może powstać dopiero wówczas, gdy zostaną spełnione jego wszystkie przesłanki. Do tego zaś konieczne jest nie tylko samo naruszenie zobowiązania, lecz także zaistnienie szkody pozostającej z nim w związku przyczynowym (art. 471 k.c.).

Biorąc pod uwagę brzmienie art. 120 § 1 zd. 2 k.c. SN doszedł do wniosku, iż chwilą w której wierzyciel może najwcześniej wezwać dłużnika do zapłaty odszkodowania, jest dzień, w którym doszło do spełnienia przesłanek odpowiedzialności odszkodowawczej. Roszczenie o naprawienie szkody spowodowanej naruszeniem zobowiązania, jako zobowiązanie bezterminowe, staje się wymagalne zgodnie z regułą ustaloną w art. 455 k.c., a więc po wezwaniu dłużnika do spełnienia świadczenia odszkodowawczego (art. 120 § 1 k.c.). Jak wskazano w art. 120 § 1 k.c. początek biegu przedawnienia przypada na dzień, w którym roszczenie stałoby się wymagalne, gdyby wierzyciel podjął czynność powodującą stan wymagalności w najwcześniej możliwym terminie. Ten „najwcześniejszy termin” to moment, w którym spełnią się wszystkie przesłanki odpowiedzialności kontraktowej. Wówczas wierzyciel przez wezwanie dłużnika do spełnienia świadczenia powoduje rozpoczęcie biegu terminu przedawnienia.

Sąd odrzucił możliwość liczenia biegu terminu przedawnienia od momentu dowiedzenia się przez wierzyciela o powstałej szkodzie – a więc pkt. 3.

Z tym zdarzeniem ustawodawca powiązał początek biegu terminu przedawnienia jedynie roszczeń ex delicto – z czynu niedozwolonego (art. 4421 § 1 k.c.). Nie jest dopuszczalne stosowanie w drodze analogii obliczania terminu przedawnienia roszczeń a tempore scientiae w odniesieniu do roszczeń o naprawienie szkody ex contractu. Przemawiają za tym następujące okoliczności:

  1. przedawnienie a tempore scientiae  jest w systemie prawa rozwiązaniem nadzwyczajnym;
  2. odmienna regulacja przedawnień, która dowodzi, że zamiarem ustawodawcy było odmienne potraktowanie pod tym względem roszczeń przynależnych do obu reżimów odpowiedzialności;
  3. funkcjonalna odmienności odpowiedzialności ex contractu w porównaniu z odpowiedzialnością ex delicto.

Zdaniem SN koncepcja obliczania terminu przedawnienia roszczeń o odszkodowanie ex contractu zgodnie ze stanem wiedzy wierzyciela pozostawałaby sprzeczna z wartościami leżącymi u podstaw instytucji przedawnienia. Określenie początku biegu przedawnienia a tempore scientiae mogłoby stanowić pretekst „dla oportunistycznych zachowań poszkodowanego”. Rozwiązanie to ponadto nadmiernie chroniłoby wierzyciela, zapewniając mu dogodne warunki do uzyskania naprawienia szkody, niezależnie od chwili, w której doszło do jej powstania i ujawnienia się faktycznych przesłanek jego roszczenia. Jednocześnie pozostawiając dłużnika w niepewności co do swojej sytuacji prawnej bez wyraźnych granic czasowych.

Aleksandra Wiśniewska /-prawnik-/

Zostaw komentarz