201508.28
1

Zadośćuczynienie może być wyższe, gdy do szkody dojdzie w szczególnym momencie np. w Wigilię. Sąd Rejonowy w Radomsku, a następnie w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy w Piotrkowie Trybunalskim rozpatrując sprawę o odszkodowanie i zadośćuczynienie za pogryzienie przez psa, przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia, wzięły pod uwagę okoliczność, ze do ataku agresywnego psa doszło w wigilijny wieczór (wzrok SO w Piotrkowie Trybunalskim z dnia 26.01.2015 r., sygn. akt II Ca 774/14).
W wigilijny wieczór powód i jego pies zostali pogryzieni przez owczarka niemieckiego, który przez otwarte ogrodzenie wyszedł na ulicę. Właścicielka agresywnego psa nie zareagowała na zdarzenie. Nie poinformowała powoda o tym, czy jej pies został szczepiony oraz nie udzieliła mu żadnej pomocy. Na miejsce zdarzenie została wezwana policja i nałożyła na nią mandat karny w wysokości 50.00 zł, który został przyjęty. Właścicielka psa tłumaczyła policjantom, że ktoś zapomniał zamknąć furtkę.

W wyniku pogryzienia stwierdzono u poszkodowanego masywny krwiak w mięśniu czterogłowym uda prawego z punktowymi ranami i tylnej powierzchni skóry kolana.

W związku z powyższym, powód złożył do SR w Radomsku powództwo o odszkodowanie i zadośćuczynienie.

SR zasądził na rzecz powoda kwotę 4.258 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 13.03.2013 r. oraz 830,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. W uzasadnieniu przytoczył art. 431 K.c. zgodnie z którym kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy. Jednakże nawet gdyby osoba, która zwierzę chowa lub się nim posługuje, nie była odpowiedzialna, poszkodowany może od niej żądać całkowitego lub częściowego naprawienia szkody, jeżeli z okoliczności, a w szczególności z porównania stanu majątkowego poszkodowanego i tej osoby wynika, że wymagają tego zasady współżycia społecznego.

SR wskazał, że ze względu na domniemanie prawne wynikające z art. 431 K.c., poszkodowany nie musi przeprowadzać dowodu co do winy w nadzorze. Z kolei pozwana nie podjęła żadnych działań zmierzających do ekskulpacji. Określając wysokość zadośćuczynienia SR wziął pod uwagę, że do zdarzenia doszło w wigilijny wieczór, który zgodnie z polską tradycją ma charakter rodzinny i uroczysty.

Od wyroku SR złożono apelację, która została oddalona. W apelacji m. in. podniesiono, że zasądzona kwota zadośćuczynienia jest wygórowana. W uzasadnieniu do wyroku SO w Piotrkowie Trybunalskim wskazał, że pogryzienie przez psa zawsze wiąże się z dolegliwościami bólowymi oraz cierpieniami psychicznymi, które mogą nawet prowadzić do fobii. Ponadto zauważył, że do pogryzienia doszło w wieczór wigilijny. W związku z tym, uznał, że zasądzone zadośćuczynienie nie jest zawyżono. Jednocześnie zaznaczył, że wysokość zadośćuczynienia jest domeną sądu I instancji i w znacznej mierze podlega dyskrecjonalnej władzy sędziego. Nie oznacza to jednak dowolności w jego ustalaniu, jednakże ingerencja sądu odwoławczego może mieć miejsce tylko i wyłącznie w sytuacji, gdy zasądzone zadośćuczynienie jest rażąco zawyżone lub zaniżone.


Katarzyna Matuszczak

aplikant radcowski

Zostaw komentarz